sobota, 27 kwietnia 2013

TOP 3 - gry na długi weekend

Owczy pęd. Foto: Maria
Dla niektórych długi weekend majowy już się zaczął, dla innych zacznie się w środę. Może post pojawia się nieco późno, ale długich weekendów mamy kilka co roku, więc mam nadzieję, że lista okaże się przydatna.

Czym charakteryzuje się długoweekendowa gra?
  1. Można w nią grać w plenerze -- czyli nie zawiera kart, które mogą zostać porwane przez wiatr
  2. Nadaje się do rozgrywek z rodziną lub osoba niegrającymi.
  3. Opcjonalnie: mieści się w kieszeni lub plecaku.
  4. Można w nią zagrać kilka razy w ciągu 3-4 dni bez poczucia znudzenia. 
  5. Są dostępne w sklepach.
A oto moje typy:
  1. Small World. Pudełko faktycznie trochę duże i ciężkie, ale w środku nie ma kart, a jedyne kartonowe żetony (i plansze oczywiście). Na majówkę polecam, ponieważ sprawdzi się zarówno przy dwóch, jak i 5 osobach. Ma proste, łatwe do wyjaśnienia zasady. Można grać w plenerze (jeśli tylko przygotujesz odpowiednio duży koc).
  2. Czarne historie. Gra, która w zasadzie nie wymaga ani trochę miejsca do grania: narrator czyta historię z karty (którą zaraz po tym można schować do pudełka), a następnie gracze skupiają się na zadawaniu pytań i rozwiązywaniu zagadki. Mieści się w kieszeni (jeśli jakimś cudem się nie mieści, to można zrobić zdjęcia kart i przechowywać je w telefonie ;) ). 50 historii powinno wystarczyć na długi weekend.
  3. Owczy pęd. Mam straszny sentyment do tej gry. Jej największa zaleta, to prześliczne wydanie. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to gra wyłącznie dla dzieci, ale po pierwszej rozgrywce w gronie dorosłych zauważycie, że wcale tak nie jest. Gra jest pozbawiona losowości, każdy z graczy dysponuje zestawem takich samych akcji, z których każdą może wykonać tylko raz na grę - jest sporo kombinowania.
Small World. Foto: clemens kremer
Wybrać tylko trzy gry z setek dostępnych to zawsze duży problem, więc poniżej jeszcze dwie dodatkowe propozycje:
  1. Rój. Klasyk gier dla dwóch osób. Zarówno spakowana, jak i rozłożona zajmuje bardzo mało miejsca. Kafelki owadów są prawie niezniszczalne, więc można spokojnie grać nawet na plaży.
  2. Mały Książę. Dosyć nowa gra, ale wydaje się świetnie pasować na "niedzielne granie" w rodzinnym gronie. Pudełko jest dosyć małe, zmieści się w każdej torebce/plecaku. Dla mnie jest to bardzo relaksacyjna gra. Może skłoni Was również do odświeżenia sobie książki :)
A więc, nie traćmy czasu - w jedną dłoń bierzemy kocyk, w drugą pudło z grą i biegniemy do parku/nad jezioro/do ogrodu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz