Chyba każdy od czasu do czasu staje przed podobnym problemem: mam ochotę w coś zagrać, ale nie ma z kim. Rozwiązaniem mogą być gry, które są dedykowane dla jednego gracza lub oferują ciekawy wariant jednoosobowy.
Generalnie zgadzam się ze stwierdzeniem, że gry planszowe z założenia są rozgrywką w gronie znajomych. Ich siła tkwi właśnie w bezpośredniej rywalizacji z innymi osobami, siedzącymi przy tym samym stole - wtedy dają najwięcej frajdy. Jednak od czasu do czasu można spróbować zmierzyć się z samym sobą.
I tak, mój TOP 3 gier solo wygląda następująco:
- Mage Knight - właściwie wszystko co miałam do powiedzenia o tej grze, powiedziałam w jej recenzji. Fantastyczna gra solo.
- Piętaszek - szybka, wymagająca sporo kombinowania.
- Łamigłówki IQ Twist i IQ Fit - nie wiem która lepsza, więc wrzucam obie.
Trudno było mi wybrać tylko trzy gry do tego zestawienia. Celowo nie umieściłam w TOP żadnej gry kooperacyjnej, ponieważ właściwie każda sprawdza się bardzo dobrze solo (mimo, że wolę grać jednak kooperacyjnie ze współgraczami, to solo też od czasu do czasu spróbuję). Testowałam i polecam:
- Robinson Crusoe: Adventure on the Cursed Island - co tu dużo mówić, Robinson w każdym wariancie się sprawdza.
- Zakaza Wyspa - nieco za prosta, więc po kilkunastu rozgrywkach powędrowała na półkę, ale ma duży plus za szybkość rozgrywki.
- Pandemic - większe wyzwanie niż Zakazana Wyspa.
- Arkham Horror - trochę za długi setup i za długa rozgrywka jak na grę solo, ale może się podobać.
- Ghost Stories - strasznie trudno wygrać (ahh te kostki), ale z jakiegoś powodu wciąga.
Samotnik. |
Gry dedykowane dla jednego gracza:
- Onirim - taki pasjans, tylko przy pomocy ładniejszych kart.
- Łamigłówki Smart Games - fantastycznie wydane, bardzo różnorodne. Każdy znajdzie coś dla siebie.
- Samotnik - klasyk wśród gier solo.
Gry przeznaczone dla większej liczby graczy, posiadające wariant solo (nie polecam ich zakupu z myślą tylko o grze jednoosobowej, ponieważ prawdziwe oblicze pokazują przy większej liczbie graczy, ale jak już są w kolekcji to warto czasem samemu pogłówkować):
- Suburbia - nowy nabytek w mojej kolekcji, dopiero testuję ten wariant.
- Kamień Gromu - wariant solo sprawdza się znakomicie.
- K2 - wariant solo jest przewidziany w instrukcji, ale to jednak nie to...
- Agricola - zdecydowanie wolę w tej grze rywalizację.
- 51. Stan - oficjalny wariant solo przykuł mnie do gry na długie godziny.
iloma postaciami grasz w Arkham?
OdpowiedzUsuńNajlepiej gra mi się dwoma postaciami.
UsuńJedną postacią wydaje mi się trochę nudno, a poza tym, trudno jest się przemieszczać po wszystkich lokacjach. Dwie postacie to jeszcze na tyle mało, że można sprawnie ogarniać obszar gry oraz posiadane przedmioty, a jednak więcej się dzieje na planszy. Trzy postacie to według mnie maksymalna ilość do prowadzenia w grze solo.